

R
OZDZIAŁ
III. Życie religijne
281
W okresie wojny trzydziestoletniej (1618-1648) szczególnie we
znaki mieszkańcom, bez względu na wyznanie, dały się wojska księcia
Lichtensteina, które miały za zadanie przywrócić katolicyzm. Najsilniej
ucierpieli mieszczanie wyznania ewangelickiego, o których Ziołecki
pisze, że „tak długo (ich) dręczyli i gnębili, dopóki nie okazali się kart-
ką od spowiedzi, która stanowiła dowód przejścia na naukę katolicką”.
Ewangelicki pastor Dawid Huber uszedł z życiem, ale został z miasta
wypędzony. Pod naciskiem Lichtensteinczyków, władze miasta wydały
23 grudnia 1628 r. statut, nakazujący wszystkim obywatelom powrót
do wiary katolickiej. „Kto nie chce zostać katolikiem – podaje Ziołecki –
musi opuścić miasto w ciągu 6 tygodni. Jeśli nie chce swego majątku
sprzedać komuś z katolików, wówczas przepada on na rzecz miasta.
Kobiety nie mają być przymuszane do przystąpienia do nowej wiary,
jednakże wówczas mogą mieć zapewniony tylko cichy pogrzeb na nie-
poświęconym miejscu”. Wtedy to 4000 górowskich ewangelików opu-
ściło miasto, udając się do Leszna, Wschowy, Bojanowa, Rawicza, Ry-
dzyny, Jarocina. Ponownie protestantyzm do Góry zawitał już w roku
1632, gdy do miasta zawitały wojska saksońsko-szwedzkie. Z Leszna
przybył wtedy Martin Leschius junior. Przebywał w Górze zaledwie
kilka lat, bo w roku 1635 ponownie musiał uciekać. Najpełniej obraz
stosunków religijnych opisuje Grünhagen w Historii Śląska. „W mia-
stach tych księstw, gdzie kiedyś lichtensteińscy dragoni prowadzili
swoje wyniszczające działanie, w czasie działań wojennych probosz-
czowie, a głównie także magistraty, zmieniali się wraz ze zmianą oku-
pującego wojska. Byli oni ewangelikami, kiedy Szwedzi i Saksończycy
znajdowali się w murach miejskich, ażeby następnie zrobić miejsce
katolikom, kiedy nadciągały oddziały cesarskie”. Identyczna sytuacja
panowała w Górze praktycznie do pokoju westfalskiego, czyli do roku
1648. Pokój ten gwarantował ewangelikom, że nie będą zmuszani do
emigracji z powodu wyznania, ale jednocześnie nakazywał odebranie
ewangelikom wszystkich kościołów i oddanie ich w ręce katolików,
bądź ich likwidację. Nie zawsze ta operacja, zwana „redukcją kościo-
łów” przebiegała spokojnie. Jako przykład może służyć opis przejmo-