

R
OZDZIAŁ
I. Skąd przyszliśmy…?
67
Sprawy przynależności narodowej należało rozstrzygnąć do
1 lipca 1947 r. w związku z ostatecznym wysiedleniem Niemców.
W dniu 1 lipca stan weryfikacji autochtonów w pow. górowskim
przedstawiał się następująco: wpłynęło 170 wniosków o uznanie pol-
skiej przynależności narodowej, z czego 158 załatwiono pozytywnie,
a 12 jest w toku. Nie wiadomo, czy liczby te odnoszą się do weryfikacji
z r. 1946. Nie był to koniec weryfikacji. Trwała jeszcze parę lat.
Wysiedlenie Niemców
Niemcy w powiecie górowskim zachowywali się spokojnie i lojalnie
w stosunku do polskich władz. Z jednej strony wpływ na to miała ich
niewielka liczebność – mniej więcej ok. 800 osób, z drugiej – ich struk-
tura społeczna, przede wszystkim dzieci i starcy, którzy bardziej tro-
skali się nadchodzącą zimą, bo nie mieli „ani zasobów materiałowych,
ani dostatecznej odzieży i obuwia”.
O strukturze społecznej ludności możemy nieco więcej powie-
dzieć na
podstawie Spisu Niemców przeznaczonych do wysiedlenia
w pow. Góra
(
Dolny Śląsk
). Na 672, zarejestrowane kobiety stanowiły –
214, dzieci – 200 i mężczyźni – 158.
Na terenie powiatu górowskiego nie było wśród Niemców nie-
zbędnych fachowców, których należało zatrzymać, ponieważ przemysł
został prawie całkowicie zniszczony. Pracujący Niemcy wykonywali
czynności „ani ważne, ani tak skomplikowane, by było koniecznością
ich tu nadal zatrzymywać. [...] Zarząd Miejski zatrudnia kilkunastu
Niemców, których używa jedynie do prac fizycznych, częściowo przy
kanalizacji. W Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa i Milicji Obywa-
telskiej pracują Niemcy w charakterze woźniców, parobków i posługa-
czy tak, że nie są oni nie dający się zastąpić, ani zbyt potrzebni. Ponad-
to w samym mieście sporadycznie są Niemcy zatrudniani w zakładach
fryzjerskich lub w restauracjach w charakterze muzykantów i pomoc-
ników. [...] Jeżeli chodzi o teren powiatu, to są oni rozrzuceni po wio-
skach w ilości 1-4 osób, lecz jest wiele wsi, gdzie ich w ogóle nie ma.