

Skąd przyszliśmy, kim jesteśmy?
428
alkoholu, tańca, muzyki itp.) każe przypuszczać, że były w nim demon-
strowane wręcz podstawowe treści. Zabawy tego rodzaju nazywa się
„ilinx”. Jest to więc oszołomienie, pozwalające człowiekowi wkraczać
w rejony normalnie dlań niedostępne, umożliwiając mu krok ku niebu,
a potem powrót na ziemię. Ten powrót z niezwykłych rejonów do ży-
cia bywał zaznaczany w obyczajach i obrzędach przez wyraźne symbo-
le życia. Były nimi kwiaty i zielone gałęzie zdobiące izby, chaty, obej-
ścia, szczególnie wykorzystywane podczas Zielonych Świąt. W tym
okresie uwagę przyciąga, do dziś poszukiwany, tatarak, roślina przy-
brzeżnych bagnisk, rozlewisk, mokradeł. Jakby znak władców wód
w rękach człowieka. Jakby nić łącząca życie z niepodlegającym mocy
człowieka żywiołem. Z lat dziecinnych autorki – Zielone Świątki – zaw-
szeb kojarzyły się z zapachem tataraku. We wsi Irządze, kiedy byli
jeszcze starsi gospodarze (lata 50. i 60.) w Zielone Świątki w każdym
gospodarstwie, podwórko było dokładnie wygrabione i pozamiatane,
następnie wyłożone tatarakiem. Przed każdymi drzwiami wejściowy-
mi wbite były po obu stronach drzewka brzozy. Czasami brzozy były
w dużych donicach lub stojakach. W wazonach stały też kolby tatara-
ku. W latach późniejszych tatarak był tylko przy wejściu, na gankach
lub w sieni. W chwili obecnej również spotykamy brzozy przed wej-
ściem, ale częściej gałązki brzozowe zawieszone nad drzwiami lub
stojące w wazonie obok drzwi. O huśtawkach nikt już nie pamięta.
W powiecie górowskim spotkałam też umajone gospodarstwo gałąz-
kami z lipy. Gospodyni pochodziła z obecnej części Ukrainy. Jak wspo-
mina – „każdy gospodarz w mojej rodzinnej miejscowości powinien
był w tym dniu umaić swoje podwórze, dom i wnętrze mieszkania.
Jechał po jakąś lipę, naobrywał trochę gałęzi i przywoził do domu tzw.
maj, którym majał wrota, stajnię, dom z zewnątrz i wewnątrz”.
Majowe przy krzyżach wiejskich
. Jadąc przez wioski powiatu gó-
rowskiego spotykamy dużą liczbę kapliczek i krzyży przydrożnych
(o czym szerzej w rozdz. 2). Jeśli trafimy tu w maju, w godz. 17.00-
19.00, to w niektórych miejscowościach spotkamy grupy ludzi modlą-