

R
OZDZIAŁ
VIII. Piśmiennictwo i jego twórcy
519
Przedstawiona koncepcja pisma, jeszcze bez nazwy, zakładała, że bę-
dzie ono informować o wszystkim, co się dzieje w Górze i w gminie.
Miało być swoistą kroniką dokumentującą lokalne wydarzenia. Od
samego początku w pracach przygotowawczych uczestniczyła Jadwiga
Borowik. M. Żłobiński osobiście zaprosił do redagowania Elżbietę
Maćkowską, która już wcześniej napisała kilka tekstów do „Gazety
Górowskiej”. Jednym z jej pomysłów był cykl artykułów prezentują-
cych organizacje społeczne, działające w Górze i na Ziemi Górowskiej.
Sportem początkowo zajmował się Stanisław Żyjewski. Po nim
o sporcie zaczął pisać i robi to do dnia dzisiejszego Jan Dwornik. Dzięki
jego tekstom na łamach „Przeglądu Górowskiego” odnotowano
wszystkie lub prawie wszystkie lokalne wydarzenia sportowe.
Z „Przeglądem Górowskim” związany był również Wiesław Żło-
biński. Zdarzyło mu się napisać kilka artykułów, ale jego główny udział
w redagowaniu „PG” polegał na robieniu zdjęć. Nikt mu za to oczywi-
ście nie płacił, podobnie jak pozostałym członkom redakcji. Samorząd
bowiem nie przewidywał żadnych pieniędzy na honoraria dziennikar-
skie, jedyną gratyfikacją było to, że mogliśmy drukować własne teksty.
Został bowiem zawarty dżentelmeński kontrakt między piszącymi
i zarządem. Polegał on na tym, że 2 strony miały być „samorządowe”
tzw.
Wiadomości Gminne
m.in. miały zawierać relacje z sesji, sprawoz-
dania z posiedzeń zarządu i itp. Sposób ich redagowania wymyślił
Tadeusz Otto. Wielokrotnie też dostarczał nam swoje teksty, szczegól-
nie cenne były
Echa posiedzeń zarządu
. Za „strony samorządowe” od-
powiadała Ewa Choińska, pracownik Urzędu Miejskiego. Na pozosta-
łych sześciu stronach, dziennikarze zamieszczali teksty nie związane
bezpośrednio z samorządem, ale obrazujące życie miast i gminy
w różnych obszarach. „Przegląd Górowski” był identycznie rozprowa-
dzany jak wcześniej „Gazeta Górowska” (ta z 1990 r.). Lokalni han-
dlowcy życzliwie przyjęli dwutygodnik samorządowy, więc szybko
powstała sieć punktów sprzedaży.
Na początku optymistycznie zakładano, że pismo będzie swym
zasięgiem obejmować były powiat górowski, ale nie udało się tego