Table of Contents Table of Contents
Previous Page  526 / 576 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 526 / 576 Next Page
Page Background

Skąd przyszliśmy, kim jesteśmy?

524

Wszystkie numery „Wiadomości Wąsosza” ilustrował własnoręcznie

wykonanymi rysunkami.

„Gazeta Górowska” – po raz trzeci

W maju 1995 r. ukazał się pierwszy numer nowej „Gazety Górowskiej”.

Po raz trzeci trafił do rąk czytelników taki tytuł, wcześniej – w latach

50. istniał jako organ Frontu Jedności Narodowej, w roku 1990 jako

pismo Komitetu Obywatelskiego, teraz jako prywatna własność Miro-

sława Żłobińskiego, który był „jednoosobową redakcją”. Pismo nie

mogłoby powstać, gdyby nie Wiesław Żłobiński, który początkowo

zajmował się księgowością i kolportażem, i Tadeusz Tutkalik, który

wziął na siebie sprawy techniczne i akwizycję reklam.

Pierwszy numer miesięcznika liczył tylko 4 strony formatu B4,

od lata 1995 r. już 12; nie miał żadnych ilustracji, zaczęły pojawiać się

od nr 3-4. Został wydrukowany w firmie „Manus” w Lesznie w nakła-

dzie 500 egzemplarzy, po roku – 1000. W artykule wstępnym, redak-

tor naczelny stwierdził, że po odejściu z „Przeglądu Górowskiego” nic

innego mu nie pozostało jak założyć własne pismo. Przyjął jako motto

swej działalności słowa Józefa Mackiewicza „Jedynie prawda jest cie-

kawa”, które umieścił na widocznym miejscu na winiecie.

Po roku tak podsumowano działalność redakcji: „Jako pismo

prywatne byliśmy niezależni i mogliśmy pisać o tym wszystkim, co

uważaliśmy za godne przedstawienia, a wielokrotnie pomijane przez

inne tytuły. Tu władze lokalne nam pomogły, gdyż nieustannie dostar-

czały i pewno będą dostarczać tematów do ciekawych artykułów”.

Swoistym ewenementem była rubryka satyryczna „Zapiski zna-

lezione w garbie” tworzona przez autorów skrywających się pod

pseudonimami „Garbus” i „Dromader”.

Pierwszy numer sprzedawano w Górze, od grudnia 1995 r. ga-

zeta była kolportowana na terenie obejmującym obecny powiat gó-

rowski.

W niezamierzony sposób „Gazeta Górowska” stała się sprawcą

najbardziej emocjonującego wydarzenia kampanii prezydenckiej